Posty

Dzieniki tirem pisane

Obraz
Dzienniki tirem pisane Jeden z najtrudniejszych i najniebezpiecznijszych zawodów świata. Samotność, brak bliskich, długie godziny, dni, tygodnie spędzone w odosobnieniu. W ciasnej metalowej puszczę gdzie w zimę się marźnie a w lato można się ugotować pomimo webasto i klimatyzacji. Pobyt jak w więzieniu na które skazujemy się z własnej i nie przymuszonej woli. Bycie kierowcą dużej ciężarówki w ruchu miedzynardowym nie jest lekką pracą. Wiele zależy też od ładunków, pracodawcy, sprzętu i tras. Można trafić na stare auto i zużyta naczepę. Opony grożące wystrzałem, bo pracodawca tnie koszty na czym się da, eksploatując sprzęt jak najdłużej. A wymiana ogumienia to kosztowna sprawa. Pracodawcy chcą optymalizować zyski kierowcy już niekoniecznie. Zależy im dobrej i najlepiej lekkiej  pracy, za jak największe pieniądze.  Dzisiaj wystrzelił mi opona. Tył ciągnika, prawy bliźniak. Obie opony. Miły poranek na autobahnie w Niemczech. Niezagłosny huk i samochodem delikatnie zarzucił